|
Przechodzimy nimi codziennie, karmimy na nich gołębie lub wręcz odwrotnie - odganiamy te nierzadko natrętne małe stworzenia. Spacerujemy nimi bez celu, podziwiając szlachetne krakowskie kamienice. Ich obecność jest tak oczywista, że często nie dostrzegamy piękna i wyjątkowościtych miejsc. Nie wspominając o ich historii, tradycji, ciekawych wydarzeń, których dotyczą.
Place w Krakowie pełnią specyficzną rolę. Są punktem centralnym - wokół nich kręci się całe życie poszczególnych części miasta. Nie trzeba daleko sięgać wzrokiem, aby dostrzec ten ukryty urok oraz siłę przyciągania . Ich naturalną funkcję, która polega na skupianiu całego nadmiar miejskich atrakcji i rozrywek.
Rynek Główny to najbardziej znane i najatrakcyjniejsze centrum rozrywkowo - kulturalne Krakowa. Jeden z powodów, dla których właśnie to miasto zostało uznane za najbardziej atrakcyjną europejską stolicę. Duże zagęszczenie knajp, kawiarenek, kafejek, rozmaite kina, teatry powodują, że żaden wieczór nie będzie stracony. Krakowskie restauracje pozwolą nam zasmakować kuchni niemal z każdego zakątka świata, a hotele z pięknym widokiem na Rynek Główny spowodują, że będziemy chcieli tutaj wracać przy każdej nadażającej się okazji. W obliczu tego, każdy jest w stanie znale¼ć coś dla siebie.
Z drugiej strony, urok Rynku Głównego tworzą zabytkowe miejsca takie, jak Sukiennice, Kościół Mariacki czy Wieża Ratuszowa. W większości z nich funkcjonują muzea, zbierające
historyczne eksponaty i arcydzieła sztuki dawnej jak choćby sławny Ołtarz Wita Stwosza w Kościele Mariackim.
Pozostając jeszcze w obrębie centrum miasta, warto wspomnieć
o znacznie mniejszym, ale wyróżniającym się placu Krakowa - Szczepańskim. Powstał w XIX po wyburzeniu średniowiecznego kościoła św. Szczepana, do którego nawiązuje nazwa placu. Większą jego część zajmuje parking płatny. To jedyna przeszkoda w planach zagospodarowania tego miejsca przez władze miasta. Propozycja utworzenia podziemnego parkingu w pobliżu Placu Na Groblach to jedyna, choć wciąż czekająca na realizację, najlepsza alternatywa. Szczepański mógłby stać się ciekawym i kolejnym centrum kulturalnym Krakowa, przede wszystkim, ze względu na znajdujący się przy nim Teatr Stary, tzw. Pałac Sztuk czy oddział Muzeum Narodowego w Krakowie.
Likwidacja parkingu, granity strzegomskie, płyty tarasowe z Indii, pojawiający się tu i ówdzie kamień pochodzący z Brazylii, a także porfiry z Włoch. Te zabiegi i elementy spowodują, że również Mały Rynek stanie centralnym punktem, tętniącego życiem, Krakowa. Przede wszystkim to jednak powrót do historycznego znaczenia, jakie kiedyś pełnił Mały Rynek.
Na terenach Kleparza, między ulicą Basztową i Warszawską znajduje się Plac Matejki. Przez lata stanowił przedpole Barbakanu. O wadze tego miejsca na mapie Krakowa stanowią przede wszystkim: zrekonstruowany pomnik upamiętniający Bitwę pod Grunawaldem, Grób Nieznanego ¯ołnierza oraz tablica upamiętniająca Jana Matejkę, wmurowana w ścianę.
Opuszczając piękne centrum miasta w poszukiwaniu ciekawych i historycznych placów Krakowa, zawędrujemy oczywiście na Kazimierz. Dzielnica ta to kolejny, niezbędny punkt na mapie zabytkowo - turystycznego Krakowa. Na najsłynniejszej tutaj - ul. Szerokiej - co roku odbywa się wielkie święto muzyki - Festiwal Kultury ¯ydowskiej. Impreza ta regularnie skupia masę, ledwo mieszczących sie w samym sercu Kazimierza, ludzi. Rok w rok, organizatorzy zapraszają najlepszych wykonawców muzyki klezmerskiej, dzięki czemu festiwal ten staje się bezkonkurencyjnym na tym polu, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie.
Plac Nowy, znajdujący się w tej dzielnicy Krakowa, to centrum miejskiego nocnego życia. Tutaj znajdziemy takie popularne lokale, jak Alchemia czy Baraka - miejsca nie tylko wydarzeń muzycznych, ale również ciekawych wystaw. Słynne zapiekanki z pieca czy faszerowane naleśniki to już legenda Kazimierza.
Plac Wolnica swoją nazwę zawdzięcza otrzymanemu w historii przywilejowi wolnego handlu. Z przeszłości zachował się tu jedynie Ratusz, w którym znajduje się Muzeum Etnograficzne. Ważnym elementem zabytkowego otoczenia Placu jest tablica upamiętniająca przybycie ¯ydów do Polski w średniowieczu. W przeszłości miejsce to dorównywało pod wieloma względami Rynkowi Głównemu. Obecnie skupia przede wszystkim sklepy, galerie, restauracje czy hotele.
Podgórze również tak jak inne dzielnice ma swoje reprezentacyjne miejsce, które przy napływie inwestycji mogłoby stać sie prawdziwym centrum kulturalnym w tamtych okolicach. Pełniący kiedyś funkcje targowe, plac podgórski obecnie wyróżnia się przede wszystkim Magistratem m. Podgórza - Ratuszem, pochodzącym z XIX wieku, którego dekoracja sali Rady Miasta należy do najpiękniejszych w Krakowie.
Nowa Huta również może pochwalić się swoim placem, który w chwili obecnej stanowi już miejsce kultowe, szczególnie e dobie tzw. "mody na wszystko, co związane z komunizmem". Nowa Huta to największy spadek po tym okresie w historii Polski. Plac Centralny - centrum tej dzielnicu do dzisiaj uderza monumentalizmem i pięknem. Poszczególne osiedla Cetrum A, b, c, d wypełniają jej środek wraz z sklepami, które coraz bardziej zastępują ich komunistyczne odpowiedniki z przeszłości.
Plac Centralny przeżył już kilka modernizacji i zmian, dotyczących przede wszystkim jego nazwy, która zawsze dostarczała wiele kontrowersji. Pomimo nowego patrona - Ronalda Reagana zamiast Stalina (nowy ustrój - nowi idole, nowe prawdy)- nowe, jak i stare pokolenia wiedzą jedno - Plac Centralny zawsze zostanie Placem Centralnym... | | | |
 | | "Kochanie Moje " | Darek
14.01.2011
Ocena 3/5 |
| | "idzcie sie wszyscy leczyc albo jak kolega nizej napisal do psychiatry albo jeszcze lepiej do ameryki swiata bez placow ale z mcdonaldami to moze wam sie spodoba ta plastikowa rzeczywistosc " | Slawek
20.10.2009
Ocena 4/5 |
| | "Nie wiem dlaczego nie można wyegzekwować godzin otwarcia i zamknięcia placu.Znam place targowe Francji,np w Prowansji w sercu miasta wśród zabytków w wyznaczonym dniu tygodnia i godzinach rozkładają swoje kramy najczęściej drobni producenci żywności,rybacy,wytwórcy przedmiotów regionalnych.Sprzedaż odbywa się od rana do godziny 14 i koniec sprzątanie a po południu może odbywać się inna impreza. Nie rozumiem tez tego że wszystko co wymyśli nasz sanepid zwala na UE. Na tych placach w upale sprzedaję się ryby świeżutkie bez żadnej chłodni,drób świeży i z rożna, wędliny i inne mięsiwa, sery najróżniejsze, oliwki w wielu wersjach, rośliny jednym słowem co kto ma do sprzedania to przywozi na plac. Takie place są w dużych i małych miasteczkach w wyznaczony dzień i godziny. Place te cieszą ogromnym powodzeniem są znane, jest to ogromna frajda, wszystkie kawiarenki z tego żyją, są zapełnione. Nie ma tej ohydnej zabudowy straganów ani okropnych budek bo to podwyższa ceny a nabija kasę nie miastu tylko dzierżawcy. Plac w godzinę jest posprzątany i wszyscy są zadowoleni. To są uroki miast i miasteczek. Każdy ma swój charakter, regionalny, promuje i przyciąga.Kleparz kiedyś był wspaniały, ale teraz nie taki sam , za dużo na nim ciuchów i chińszczyzny, za mało regionalności. Brakuje babć z przysłowiową pietruszką z własnej działki, kurką na rosołek, roślin wyhodowanych na działkach. Te budki zacieśniły plac, towar podrożał a do tego z importu, naszego trzeba się naszukać. Nie tak powinien wyglądac plac targowy. Lubię na nich robić zakupy,ale nie znoszę tych budek." | Anna
28.01.2009
Ocena 3/5 |
| | "Jak czytam to co napisał Maciek to nie wierze w to co czytam.
Człowieku na jakim ty świecie żyjesz,na placach targowych w nocy nikt nie handluje, a jak ci przeszkadza auto w nocy to się wyprowad¼ za Kraków do lasu, może przejeżdżające auta w nocy ul Lea tez ci przeszkadzają. Polecam dobrego psychiatrę. pozdrawiam normalnych :) " | Grzesiek
01.12.2007
Ocena 3/5 |
| | "¯eby poznać Kraków, najlepiej tu zamieszkać. Ci, którzy nie mogą tego zrobić, a chcą poczuć atmosferę miasta, powinni na pewno pozbyć się wszystkich przewodników. Trzeba się powłóczyć bez celu i wtedy na pewno trafi się na coś interesującego. Jest tu teraz tyle kawiarni, klubów, piwnic jazzowych, że nawet najbardziej wymagający znajdą coś odpowiedniego dla siebie. Ja odwiedzam wiele miejsc, ale najczęściej Maskę pod Starym Teatrem i zaułek przy ulicy św. Tomasza gdzie znajduje się Loch Camelot.
" | Anna Dymna
04.11.2007
Ocena 4/5 |
| | "a ja uwazam ze takie sasiedztwo to zajebista sprawa i mozna swierze marcheweczki wyrywac codziennie ze straganu.ja mieszkam przy pl. nowym i nie narzekam, tu sie czuje zycie,gwar, kwiaciareczki przekupki, KOLOROWO i tak jak lubie : ) bardzo fajna ta wasza stronka...gratuluje" | olamonola
03.07.2007
Ocena 5/5 |
| | "Witam! Mieszkam koło placu targowego przy ul. Lea w Krakowie i muszę powiedzieć, że nie ma nic gorszego niż sąsiedztwo placu targowego! Nigdy nie ma spokoju, ani w dzień ani w nocy. Jestem gorącym zwolennikiem likwidacji placów targowych w centrum miast i to wszystkich. Zarządcy placu targowego przy ul. Lea w Krakowie za nic mają obowiązujący regulamin otwarcia i zamknięcia targowiska a także godzin sprzątania. Widziałem place targowe w Belgii i muszę przyznać, że nie są uciążliwe dla mieszkańców, bo są czynne JEDEN dzień w tygodniu od 7 rano do 14 po południu i o 16 nie ma śladu po handlujących. Jest czysto i schludnie. Place targowe w Krakowie generują menelstwo i żulię jest hałas i brud. Jak to wygląda, żeby w ładnym skądinąd mieście doprowadzać do takich rzeczy. Nikt i mnic nie jest w stanie przekonać mnie do placów targowych w miastach. To ma sens wyłącznie o normalnych godzinach a nie tak jak na placu zarządzanym przez spólkę "Nowum" przy ul. Lea w Krakowie. Opiszę Wam jeden przeciętny dzień tego placu i oceńcie sami czy wytrzymalibyście w takim sąsiedztwie: 1.Godzina 6 rano zaczynają się schodzić kupujący i to trwa do 18 potem powinien być posprzątany plac do 21 ale tak nie jest. 2.Godzina 20-21 przyjężdżają gówniarze w starych trupach, ale z mocnymi głośnikami i zabawa do 24. 3.Mniej wiecej o godzinie 22-23 zaczyna się sprzątanie placu do 2-3 nad ranem. 3.Około 1 w nocy przyjeżdża samochód z dostawą mięsa czy wędlin i nie gasząc silnika wyrzuca towar na chodnik. 4.Około 3 nad ranem zaczynają zjeżdżać się sprzedajacy, rozkładają towar i stoiska (półki, parasole itp.)nie robią tego w ciszy i spokoju bo przecież to oni są panami i pracują a inni niech się nakryją poduszkami i śpią. i tak na okragło. Oczywiście wielokrotnie była wzywana Policja i Straż Miejska, ale bez jakiegokolwiek rezultatu. Pragnę na koniec zaznaczyć, że plac ten nie jest w żaden sposób ogrodzony i w każdym momencie każdy może na niego sobie przyjść i pohałasować do woli. Ochrona wogóle nie reaguje na to co sie dzieje na placu. Pozdrawiam wszystkich bywalców placów targowych z zapewnieniem,że warzywa i owoce na placach nie mają sie nijak do hodowanych na działkach i w ogrodach to już nie te czasy." | Maciek
10.06.2007
Ocena 3/5 |
| | "Bracie, gdzie ty żyjesz?!
Jak będzie możliwość to będzie zaklepane, że Endzior, czy inne tamtejsze kramy znikną, bo na przetargach o miejsca
handlowe wygraja ci, ktorzy dadzą więcej, a baba z pietruszką nie da więcej od ekskluzywnej restauracji i tak w
majestacie prawa i "w interesie mieszkańców" ci co chcą zarobic, to zarobią, a my stracimy miłe miejsce i atrakcje
turystyczne" | lucusia
12.04.2007
Ocena 3/5 |
| | " też lubię Plac Nowy, od lat jest stałym przystankiem podczas moich
spacerów i nocnych hulane etc. Jednak nie bardzo mogę zrozumieć większość
powyższych wpisów. Przecież radni mówią o uchyleniu starego zapisu regulującego
co można, a czego nie można na Placu. Nikt tu przecież nie nakazuje co ma na
placu działać. Jeśli więc obecnie jakaś restauracja nie ma prawa wydzierżawić
okrąglaka, stanem pożądanym jest by to prawo miała, tak jak sprzedawcy mięsa
czy inwentarza żywego." | gw
12.04.2007
Ocena 3/5 |
| | "boskim placem jest Kleparz stary z calym bogactwem klimatow jarmarcznych,zapachy.....uwielbiam tam robic zakupy, i chodzic w niedziele na "zyda" kazimierz, lub na grzegorzki pod hale targowa na starocie, kupilam tam chyba szesc starych rowerow,zawsze jak mi ukradna ktorys to znajduje go spowrotem na placu na grzegorzkach" | ula
11.04.2007
Ocena 5/5 |
| |