|
Ze świeczką dziś szukać Krakowian i stałych bywalców naszego miasta, którzy nie byli na Kazimierzu. Ta zapomniana jeszcze kilkanaście lat temu dzielnica obecnie tętni niesamowitym wprost życiem. I nie jest to jedynie zasługa historii, która na Kazimierzu zaznaczyła swoją obecność, ale przede wszystkim pubów i kawiarni tworzących inny wymiar Kazimierza.
Wszystko zaczęło siÄ™ od Singera. Ta pierwsza kultowa knajpa na Placu Nowym powstawaÅ‚a, gdy Kazimierz kojarzyÅ‚ siÄ™ ze stojÄ…cymi przed sklepem ulubieÅ„cami taniego wina i rozwalonymi kamienicami. Mimo maÅ‚o sprzyjajÄ…cej okolicy, Singer - ze starymi singerami zamiast stolików, szybko znalazÅ‚ swoich wielbicieli. Potem byÅ‚a Alchemia – obecnie sztandar Kazimierza - przyciÄ…gajÄ…ca specyfikÄ… miejsca i niesamowitym widokiem na Plac. Przede wszystkim jednak jazzem, który na staÅ‚e zagoÅ›ciÅ‚ w repertuarze lokalu. I tak doszliÅ›my do dziÅ›, kiedy to na Kazimierzu roi siÄ™ od pubów, turystów, organizowane sÄ… festiwale.
Pierwszym miejscem na mapie imprezowego Kazimierza jest jeden z najwspanialszych placów w Krakowie - Nowy. To tam znajdujÄ… siÄ™ wspomniane już – oryginalnie urzÄ…dzone i wypeÅ‚nione starociami - Alchemia i Singer. Plac Nowy oferuje jednakże znacznie wiÄ™cej. UlubieÅ„cy futurystycznych klimatów przenieść siÄ™ w przyszÅ‚ość mogÄ… siedzÄ…c w Barace, a potem wrócić do tera¼niejszoÅ›ci we francuskich wnÄ™trzach Kolorów. Ciekawym miejscem jest też niedawno otwarty B-side club, gdzie rzÄ…dzi przede wszystkim indie-rockowa energia. Na Placu Nowym swojÄ… przestrzeÅ„ znajdÄ… również poszukujÄ…cy ducha Warszawy w Krakowie. Dobrym do tego miejscem sÄ… Le Scandale – z szerokÄ… ofertÄ… drinków i permanentnie sÅ‚yszalnym jÄ™zykiem angielskim, zwÅ‚aszcza wieczorem.
BadajÄ…c knajpiane życie Kazimierza nie można jednak zapomnieć, że Plac Nowy to nie wszystko. Z ciekawych miejsc, nieopodal znajduje siÄ™ Flower Power - z fajkami wodnymi i zapachem kadzideÅ‚. To współczesna forma klimatów z lat sześćdziesiÄ…tych. Godnym polecenia jest także funkcjonujÄ…cy w letnie dni ogródek Mleczarni – nieco przypominajÄ…cy sad. MiÅ‚o czas spÄ™dzić można ponadto w jednej z szeregu kawiarni na ulicy Szerokiej. FunkcjonujÄ…ce tam restauracje żydowskie przypominajÄ… o historii Kazimierza. Pasjonaci uroczych sklepów powinni natomiast udać siÄ™ na kawÄ™ do uroczego Lululiving, gdzie spontanicznie wynosi siÄ™ krzesÅ‚a przed witrynÄ™ sklepu. CzujÄ…c głód warto natomiast odwiedzić Pierożki u Vincenta i skosztować choć jeden z rodzajów pierogów, a pó¼niej podelektować siÄ™ naleÅ›nikami w Kolanku No.6.
Tętno Kazimierza podnoszą także odbywające się tam co rok festiwale. Najbardziej znanym i przyciągającym ludzi z całego świata jest organizowany od kilkunastu lat Festiwal Kultury ¯ydowskiej. Wtedy to - ze spokojnej na co dzień dzielnicy- Kazimierz przekształca się w niezwykle żywą zonę z wystawami, happeningami i klezmerską muzyką na żywo. Nie mówiąc już o Koncercie Finałowym festiwalu, odbywającym się często w strugach deszczu, kiedy to muzyka i spontaniczne tańce trwają do rana. Interesująco jest także podczas odbywającego się święta
ul. Józefa – podkreÅ›lajÄ…cego wielokulturowość (polsko – żydowskÄ…) dzielnicy. Na uroczystość tÄ… zapraszani sÄ… artyÅ›ci z caÅ‚ego Å›wiata, prezentujÄ…cy różne formy sztuki. Rekordy popularnoÅ›ci bije też organizowany corocznie festiwal Zupy. Co roku krakowscy restauratorzy i wÅ‚aÅ›ciciele knajp konkurujÄ… ze sobÄ… w przygotowywaniu jak najciekawszych zup. W dzieÅ„ ten, jeÅ›li tylko wykaże siÄ™ trochÄ™ cierpliwoÅ›ci i odstoi swoje w kolejce, można spróbować rzeczywiÅ›cie ciekawych smaków.
¦ledząc niesamowity rozwój i popularność Kazimierza zastanawia gdzie tkwi fenomen tej dzielnicy? Może w tym, że komercjalizując się i zdobywając ogromną popularność, udało jej się zachować autentyczność. Nie widać jej oczywiście w piątkowe i sobotnie wieczory, gdzie przez Kazimierz przewijają się tłumy, lecz raczej w dni powszednie, kiedy to Kazimierz pełen jest uroku. Tu wciąż jest targ staroci, poranny targ gołębi i łikendowy targ wszystkiego. Niesamowita atmosfera na Placu Nowym rodziła się w letnie wieczory, gdy na pustych straganach siadali ludzie. Z piwem i zapiekanką od Endziora w ręce. I tak do świtu.
| | | |
| | "Na Kazimierzu szczególnie lubię Starą Zajezdnię, to miejsce z wyjątkowym klimatem, historią i pysznym jedzeniem. W lecie mają fajny sezon grillowy :) " | Klara 01.11.2019 Ocena 5/5 |
| | "Kazimierz to żywy organizm :) Uwielbiam tu przebywać i poznawać ludzi w knajpach. Ja bym jeszcze dopisał Starą Zajezdnię na Wawrzyńca bo tam mają pyszne piwo i klimat jest jedyny w swoim rodzaju." | Karol 27.06.2018 Ocena 5/5 |
| | "Obecny Kazimierz, to faktycznie miejsce szczególne, stworzone sztucznie i nie mające autentycznych związków ani z przedwojenną dzielnicą żydowskiej biedoty ani z pó¼niejszą - polskich lumpów. To komercja w formie czystej, nastawiona na łatwy i szybki zysk z turystów - krajowych i zagranicznych. "Cepelia" dla frajerów. Knajpa lub pub w każdym domu. Uliczne wrzaski, pijackie śpiewy całonocne i narkotyczne bełkoty na każdym kroku. Praktycznie brak zwykłych sklepów i usług dla zwykłych mieszkańców, którzy tylko przeszkadzają w niekończącej się balandze, na której kokosy robią przyjezdni właściciele knajp, którzy śpią spokojnie w swoich dalekich zacisznych domach. Mieszkańcy Kazimierza powinni od nich otrzymywać stały fundusz odszkodowawczy za zatrute życie. " | konserwa 05.01.2015 Ocena 5/5 |
| | "Wszystko, co znajduje sie na Kazimierzu. powinno byc zlikwidowane zeby ludzie mogli normalnie spac a nie wrzaski wiesniaki przyjezdzja w piątek sobota a czasem i niedziela i pija chamy a potem pajacuja skacza jak małpy a kiedys w latach 90 do 2000 bali sie nawet tendy przechodzic zeby po łbie nie dostac a teraz co chamstwo i słoma z butow nic wiecej
dlatego jestem za zlikwidowanie knajp i wroceniem do dawnego spokojniego kazimierza pare spozywczych sklepikow taki urok a sobota niedziala targi
trzeba z tym skonczyc przenies to wszystko za miasto i niech sobie tam pija i imprezuja " | zenek 13.12.2012 Ocena 1/5 |
| | "Dla mnie Kazimierz wciąż jest enklawą. Jest znacznie atrakcyjniejszy niż centrum. I jest na nim wszystko czego potrzeba do dobrej zabawy: kluby, kawiarnie, restauracje. Ostatnio byłam w Le Scandale na Placu Nowym, wspaniałe jedzenie i znakomity koktajl bar. ¦wietnie że takie miejsca są zlokalizowane na Kazimierzu. Zwłaszcza że podają tam najlepsze mojito jakie piłam." | Estelle 31.08.2010 Ocena 4/5 |
| | "Ależ tam już jest klub na klubie, jest sporo miejsc, gdzie można posiedzieć
wieczorem, Kazimierz traci coraz więcej ze swojego charakteru i uroku, juz jest
skomercjalizowany, ma być jeszcze bardziej? Litości! nie bedzie gdzie uciec w krakowie......
" | fionka 12.04.2007 Ocena 3/5 |
| |