Dym od dawna cieszy się wierną grupką stałych klientów, którzy zimą szczelnie wypełniają wąską i zadymioną (w rzeczy samej!) przestrzeń, a latem rozprzestrzeniają się na skrawek chodnika, gdzie wystawiane są o tej porze roku stoliki. Dym tworzy z sąsiadującymi Cherubino i Loch Camelotem całkiem udane trio, a jeśli dodać do tego leżący naprzeciwko kościół św. Jana, to mamy już całkiem ciekawy zestawik, zwany zaułkiem Niewiernego Tomasza. Po co szukać dalej?
Dym in English | |